Wspaniałe stulecie Republiki Turcji, i ponad 600 lat naszych, wzajemnych relacji.

29 października 2023 roku przypada setna rocznica powstania republiki Turcji. Wyłoniła się ona na, po kataklizmach wojen, zwłaszcza pierwszej światowej, na gruzach imperium Osmańskiego, które trwało dłużej niż imperium rzymskie. Narodziny, nie były łatwe. Kolejne lata też nie były usłane różami. Ale, mimo licznych, zakrętów, problemów, wątpliwości i wahań, gdy spogląda się na współczesną Turcje, jej rozwój gospodarczy, dynamikę demograficzną, ważną rolę w świtowej polityce, trzeba uznać minione sto lat za wspaniałe stulecie.

niedziela, 29 października 2023

 Stulecie Republiki Turcji i ponad 600 lat naszych, wzajemnych relacji.

 29 października 2023 roku przypada setna rocznica powstania republiki Turcji. Wyłoniła się ona na, po kataklizmach wojen, zwłaszcza pierwszej światowej, na gruzach imperium Osmańskiego, które trwało dłużej niż imperium rzymskie. Narodziny, nie były łatwe. Kolejne lata też nie były usłane różami. Ale, mimo licznych, zakrętów, problemów, wątpliwości i wahań, gdy spogląda się na współczesną Turcję, jej rozwój gospodarczy, dynamikę demograficzną, ważną rolę w świtowej polityce, trzeba uznać minione sto lat za wspaniałe stulecie.

Aktualnie, turecko polskie relacje dyplomatyczne są na wysokim poziomie. Ich fundamentem jest wzajemny szacunek i wsparcie dla aspiracji. By nie rozważać tego dalej, trzeba podkreślić, że, w pewnym sensie, kontynuowana jest współpraca, unikalna w świecie, zainicjowana ponad 600 lat temu, która, mimo zmian w historycznym otoczeniu, przetrwała. Rozwija się. To dobry znak dla Europy i świata, że można współpracować. Pokonywać różnice. W oparciu o wzajemnych szacunek i zaufanie. Także, w trudnych okresach. Wojen, trwających pomiędzy naszymi narodami ok 100 lat. W  Polsce, wrażliwej na swoją podmiotowość, znamy powiastkę, jak to przez 150 lat rozbiorów, polski poseł był oczekiwany na dworze Sułtana. Jest w niej szacunek dla polski wyrażany przez władcę Imperium, które nie mogło przeszkodzić w rozbiorach Rzeczpospolitej, ale ich nie uznawało.150 lat!!!. Pewnie ze trzy generacje, Polaków i Turków. Imperium Osmańskie, jako jedyne państwo obok Szwajcarii, nigdy nie uznało rozbiorów Polski. Jednocześnie stało się azylem dla polskich emigrantów politycznych. W 1842 roku Michał Czajkowski (znany również jako Sadık Paşa) założył po azjatyckiej części Turcji, w pobliżu Stambułu polską wieść Adampol (tur. Polonezköy), która istnieje do dnia dzisiejszego ale już jako dzielnica Wielkiego Stambułu. 

Ku mojemu zdziwieniu dowiedziałem się, lata temu, że także w Turcji ta, historyczna opowieść, jest dość znana. Ale szczegóły, to już był element wyobraźni, tego kto się nad tym zastanawiał. Aż, udało mi się znaleźć tekst tej formuły, cytowany w wydawnictwie z 1924 roku, przy okazji organizowanej wówczas w Stambule wystawy "przemysłu polskiego". Wspomniano w nim, że każdego roku, Sułtan, w święta Bajram przyjmował posłów na audiencji ogólnej. Ich wejście zapowiadał Wilki Wezyr. Gdy już zakończył, to jak pisze Jean Warunkiewicz, (Jean, to nie jest pomyłka) w tekście sygnowanym w Warszawie, z września 1924 roku ww. wydawnictwa. "Co roku, gdy Wielki Wezyr przedstawił już wszystkich posłów, Sułtan zwracał się do niego z zapytaniem: Wasza Wysokość! A gdzie jest poseł polski? Oczy moje nie widzą go pośród przedstawicieli państw obcych! Na te słowa Wielki Wezyr odpowiadał: Padiszach Hasretlei! Daleka i niebezpieczna jest droga z Polski do Stambułu! Zawiłe są ścieżki prawych! Zapewne niezwykłe trudności powstrzymały spiesząca stopę posła, tak że nie mógł on złożyć do stóp Pan prawowiernych życzeń swojego narodu. Przybędzie jednak z pewnością.”

Tekst oryginalny jest w arabskim, następne przetłumaczony był na francuski, ówczesny język dyplomacji. I, dalej, – jak pisze autor tego tekstu... I przechodził rok za rokiem. Lata mijały. Sułtani następowali po sułtanach, zmieniali się wielcy wezyrzy i ta scena, odtwarzająca przemoc popełnioną na Polsce, powtarzała się co roku. Gdy odrodziła się Polska w 1918 roku i pierwszy, poseł, minister pełnomocny Niepodległej Polski stanął w święto Bajram po raz pierwszy od 150 lat, przed obliczem Sułtana. Wielki wezyr zawołał „Padiszach Hasretlei! Ambasador Polski przybył. Nareszcie przezwyciężył wszystkie trudności, które krępowały jego stopy. Uważam, że mogę Wysokiemu Panu przedstawić, dawno już niewidzianego posła, czkającego tylko na chwilę, gdy Mu wolno będzie złożyć życzenia swojego rzędu”.  

Tak się stało,105 lat temu. Pięć lat później, w 1923 roku, powstała Republika Turcji, która 29 października świętuje swoje setne urodziny. Polska, jako pierwsza uznała jej międzynarodową podmiotowość.  Pierwszy poseł II RP, Roman Knoll przybył do Ankary w czerwcu 1924 roku, natomiast pierwszy przedstawiciele Republiki Tureckiej w Warszawie İbrahim Tâli Öngören objął swoje stanowisko w Warszawie w maju 1924 roku. 

Partnerskie, przyjazne relacji pomiędzy naszymi państwami mają korzenie sięgające kilka wieków wstecz, podczas których utrzymywane były dyplomatyczne relacje pomiędzy Rzeczpospolitą i jej spadkobiercami i Wielką Portą, i jej spadkobiercą, którą jest Republika Turcji. W czasach nowożytnych, obydwa kraje współpracowały, mimo różniących je sojuszy politycznych i militarnych. Ale zawsze pozostawała przestrzeń na współpracę. Wiele jest na to przykładów, także w z mrocznego okresu drugiej wojny światowej, podczas której, Turcja formalnie neutralna*, ale znajdująca się pod olbrzymią presją hitlerowskich Niemiec, ocaliła wiele istnień, Żydów i Polaków. Nie pozwoliła nigdy, mimo niemieckich żądań, na ściągnięcie polskiej flagi z budynku ambasady Polskiej w Ankarze, znajdującego się naprzeciwko ambasady hitlerowskich Niemiec. Choć, w tym czasie Polska znowu znalazła się pod okupacją. Tym razem niemiecką. Ale polska ambasada w Ankarze nieprzerwanie funkcjonowała.


Polska była pierwszym państwem europejskim, które uznało Republikę Turecką. Traktat Przyjaźni między Polską a Turcją został podpisany 23 lipca 1923 roku. W preambule dokumentu strony podkreśliły, że „przyjaźń pomiędzy Polską a Turcją ostała się wobec najcięższych przejść dziejowych.” Aktualnie, turecko polskie relacje dyplomatyczne są na wysokim poziomie. Ich fundamentem jest wzajemny szacunek i wsparcie dla aspiracji.3 listopada 1993 roku Polska i Turcja podpisały układ o przyjaźni i współpracy, który potwierdzał zapisy Traktatu Przyjaźni z 1923 roku. Rok później utworzono Stały Komitet Konsultacyjny Wysokiego Szczebla. W maju 2009 roku podczas wizyty premiera Recepa Tayyipa Erdoğana w Polsce podpisano "deklarację o polsko-tureckim partnerstwie strategicznym” Była to pierwsza wizyta szefa tureckiego rządu w Polsce. 

By nie rozważać tego dalej, trzeba podkreślić, że współpraca zainicjowana ponad 600 lat temu, unikalna w świecie, mimo zmian w historycznym otoczeniu, przetrwała. Rozwija się.  To dobry znak dla Europy i świata, że można współpracować. Pokonywać różnice. W oparciu o wzajemnych szacunek i zaufanie.

W stulecie powstania Republiki Turcji i w oparciu o ponad 600 letnie relacje, życzymy narodowi tureckiemu, kolejnych Wspaniałych lat.

Marek Nowakowski, 29.10.2023 r.  Warszawa

* Republika Turcji nigdy nie była w sojuszu z nazistowskimi Niemcami. We wrześniu 1939 roku Turcja znalazła się na skraju wojny światowej,  zdecydowała się zachować neutralność. Nie uczestniczyć w wojnie  w ramach polityki mającej na celu zachowanie integralności terytorialnej. Dlatego też, 19 października 1939 r. w Ankarze, podpisano porozumienie sojusznicze z Anglią i Francją. 23 lutego 1945 r. Turcja  wypowiedziała wojnę nazistowskim Niemcom i Cesarstwu Japonii. Wypowiedzenie wojny zaproponował  premier Şükrü Saracoğlu na sesji specjalnej parlamentu. Decyzja, przyjęta jednomyślnie w parlamencie, została opublikowana w Dzienniku Urzędowym następnego dnia.