- Fundacja Polsko-Tureckiej Współpracy.
- Turcja rebranding.
- „Çanakkale z 1915”.
- Gulermak. Tramwaj Krakowie
- Turcy najtańsi.
- Ekologiczne zachęty w Stambule.
- Polska i Turcja skutecznie przyciągają bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Pozyskują nowe technologie i tworzą miejsca pracy w nowoczesnym przemyśle.
- Gϋlermak i Astaldi zaprojektują i wybudują ostatnią część II linii stołecznego metra.
- Producenci z Tarsus z wizytą w Polsce.
- Izmir. Przedsiębiorcy reginu Morza Egejskiego uznają Polskę za tarkcyjny rynek partnerski.
Recykling wycieczkowców.
Wycieczkowce "na żyletki". W porcie w Izmirze pięć potężnych statków wycieczkowych jest "ciętych na żyletki". W pierwszej kolejności rozbierane są ściany, okna, podłogi i balustrady. Całkowity demontaż wielkiego statku trwa ok. 6 miesięcy.
Jak podaje Agencja ANADOLU stocznie tureckie mają dużo zleceń w zakresie demontażu statków wycieczkowych. To efekt zmniejszonego popytu na tego typu podróże w czasie epidemii koronawirusa. Aktualnie, w porcie w Izmirze pięć potężnych statków wycieczkowych jest "ciętych na żyletki".
- Przed pandemią tureckie stocznie statki zazwyczaj demontowały stare statki towarowe i kontenerowce. Po pandemii to statki wycieczkowe najczęściej płyną do nas w ostatni rejs - powiedział Reuterowi Kamil Onal, prezes stowarzyszenia przemysłowców zajmujących się recyklingiem statków. Do tureckich stoczni przypływają w ostatni rejs wycieczkowce z całego świata - m.in. z Wielkiej Brytanii, Włoch i Stanów Zjednoczonych. Warto przypomnieć, że na poczatku pandemii tygodniami nie mogły zawinąć do portów gdy wykrywano na nich zakażenie koronawirusem.
Demontaż dużego statku pasażerskiego zajmuje około sześć miesięcy.