Recykling wycieczkowców.

Wycieczkowce "na żyletki". W porcie w Izmirze pięć potężnych statków wycieczkowych jest "ciętych na żyletki". W pierwszej kolejności rozbierane są ściany, okna, podłogi i balustrady. Całkowity demontaż wielkiego statku trwa ok. 6 miesięcy.

poniedziałek, 05 października 2020

Jak podaje Agencja ANADOLU stocznie tureckie mają dużo zleceń w zakresie demontażu statków wycieczkowych. To efekt zmniejszonego popytu na tego typu podróże w czasie epidemii koronawirusa. Aktualnie, w porcie w Izmirze pięć potężnych statków wycieczkowych jest "ciętych na żyletki". 

Przed pandemią tureckie stocznie statki zazwyczaj demontowały stare statki towarowe i kontenerowce. Po pandemii to statki wycieczkowe najczęściej płyną do nas w ostatni rejs - powiedział Reuterowi Kamil Onal, prezes stowarzyszenia przemysłowców zajmujących się recyklingiem statków. Do tureckich stoczni przypływają w ostatni rejs wycieczkowce  z całego świata - m.in. z Wielkiej Brytanii, Włoch i Stanów Zjednoczonych. Warto przypomnieć, że na poczatku pandemii tygodniami nie mogły zawinąć do portów gdy wykrywano na nich zakażenie koronawirusem.

Demontaż dużego statku pasażerskiego zajmuje około sześć miesięcy.