Z tej okazji odbyło się w Warszawie Forum Biznesu, w którym wzięło udział  ok. 200 przedstawicieli polskiego biznesu.  i spotkania B2B. Prezydenci obydwu krajów obecni byli na jego rozpoczęciu i wygłosili przemówienia do przedsiębiorców.Podczas Forum rozmawiano możliwościach zdynamizowaniu polsko-tureckiej współpracy gospodarczej. Wartość obrotów handlowych między Polską a Turcją w latach 2002-2011 wzrosła sześciokrotnie. Jak zgodnie wskazali prezydenci w swoich wystąpieniach na rozpoczęcie forum "gospodarki Turcji i Polski mają potencjał, by podwoić wzajemne obroty handlowe do poziomu rzędu 10 mld euro rocznie."

Polsko-turecka współpraca gospodarcza lat nieustanie rośnie. Według danych PAIH wartość obrotów handlowych między Polską a Turcją w latach 2002-2011 wzrosła sześciokrotnie. Obroty sukcesywnie rosną: w roku 2016 (+4 proc. r/r), a w 1 półroczu 2017 r. (+6 proc. r/r). Najszybciej rozwija się handel produktami pochodzenia roślinnego (np. celuloza), chemiczny, elektronika. Wartość polskiego eksportu do Turcji w pierwszych ośmiu miesiącach 2017 r. wyniosła 1844,0 mld euro, zaś importu - 2018,2 mld euro. Dla porównania w 2016 r. eksport wyniósł 2816,3 mld euro, a import - 2811,9 mld euro

W trakcie panelu dyskusyjnego, w imieniu polsko-tureckiej Izby Gospodarczej wystąpił Marek Nowakowski. Poniżej tekst wystąpienia.

Dokładnie 10 lat temu, w październiku 2007 roku, powstała Polsko-Turecka Izba Gospodarcza. Utworzyła ją grupa firm polskich i tureckich, które dostrzegły jak szybko rozwijają się gospodarki Polski i Turcji i wynikające z tego faktu możliwości partnerstwa. Wzajemne obroty, pomiędzy Polska i Turcją były wówczas nie większe niż 2,5 miliardów dolarów. Od tego czasu, wzajemne obroty wzrastały  każdego roku przy – minie więcej- zrównoważonych obrotach. Tyle samo eksportujemy i importujemy. Co więcej, nawet struktura wzajemnego handlu jest podobne. Polskie firmy eksportują do Turcji, maszyny i urządzenia, elektronikę, części samochodowe, chemię  przemysłową, ale także kosmetyki, papier i biżuterię. Importujemy z Turcji, podobny asortyment.   Maszyny i urządzenia, elektronikę, części samochodowe. Ale także textylia. Ubrania, tkaniny, textylia domowe. To pokazuje, że struktura gospodarki w Polsce i w Turcji jest podobna. Czyli jest duży potencjał kooperacji. Jednak niemal całość dwustronnych obrotów stanowi handel. Wzajemne inwestycje są znikome. Wprawdzie, polskie fundusze inwestycyjne inwestują, z powodzeniem na giełdzie w Stambule. Ale są to inwestycje płynne. Dziś są. Jutro ich nie ma. Inwestycji stabilnych, o znaczeniu infrastrukturalnym, prawie nie ma. Choć np. tureckie firmy na sąsiedniej Ukrainie, która ma znacznie mniejszą gospodarkę niż Polska, zainwestowały prawie 5 miliardów Euro. W Polsce mnie niż 0,5 miliarda Euro. Warto się zastanowić czemu tak mało. Co przeszkadza. Albo inaczej, jak słabe są polskie zachęty inwestycyjne widziane oczami tureckich partnerów.

 Ale wracając do 10-lecia Polsko-Tureckiej Izby Gospodarczej. Co zrobiliśmy w przeszłości i co oferujemy dziś? Przybliżyliśmy Turcję polskim przedsiębiorcom i Polską tureckim. Dziesiątki spotkań, misji handlowych udziału w targach -w Polsce i w Turcji. Liczne publikacje, poradniki itp. Po 10 latach funkcjonowania  Izba ma doświadczenie, wiedzę o tureckim rynku i obowiązujących na nim regułach, kontakty, zdolność oceny wiarygodności partnera/ów i zespół sprawdzonych konsultantów i doradców w Turcji itp. To jest oferta dla polskich firm. Ma ona konkretny wymiar:

Np. w zakresie szybkiego transferu gotówki. Członek Izby, Igoriatarde, oferuje najszybsza platformę transferu. Dwa dni, za stało i niewielką opłatą, bezpośrednie rozliczenia w każdej walucie, w tym także PLN-Lira turecka. Taniej i szybciej niż inni.

 Np. w zakresie doradztwa prawnego, członkiem naszej Izby jest m.in. turecka kancelaria prawna w Stambule , która zapewnia polskim firmom pełen komfort Prawno transakcyjny.

 Np. w zakresie clearingu celnego i logistyki, członkiem Izby jest min firma 3 Cargo, dająca pełną obsługę w zakresie ruchu towarów  pomiędzy Polska i Turcją. Ale nie tylko, bo w Izbie są także turecki Ekol – gigant logistyczny.

Turecki firmom zainteresowanym polskim rynkiem, pomagać mogą firmy członkowskie. 

W zakresie wystawiennictwa,: Ptak S.A najważniejsze centrum handlu textyliami w Polsce, a także Targi Kielce SA., w których m.in. od lat prezentowana jest oferta tureckiego przemysłu zbrojeniowego. 

W zakresie prawnym, są firmy mogące poprowadzić każdego, tureckiego inwestora i handlowego poprzez polski, niestety bardzo skomplikowany system prawny. Kancelaria Królak i partnerzy Dentons i inni.

Trzeba także wspomnieć o firmach tureckich, które ustabilizowały się w Polsce. Jak np. Gulermak. Wszyscy znają. Ale także Cross Polska, wiodący wytwórca tekstyliów eksportowanych do całej Europy i wile innych, wielce wrośniętych w polską gospodarkę. I wielu innych. Tworzą oni solidny fundament do gospodarczego partnerstwa Polski i Turcji i wspólnej ekspansji na rynki trzecie.

Jest w izbie także szereg firm przemysłowych, reprezentujących najwyższy europejski poziom technologiczny: Rockfin, Ecol Rybnik (fonetyczna zbieżność z Ekol – całkiem przypadkowa), czy ZRE Katowice S.A. z którym jestem osobiście związany, reprezentujący europejski poziom technologiczny w budowie i modernizacji elektrowni węglowych i gazowych.  

Wszystkie tworzą potencjał współpracy.  Ale najważniejsze są bezpośrednie spotkania. Nawet w dobie elektronicznych  internetowych form kontaktów. Jedno spotkanie bezpośrednie, warte jest 1000 maili. Dlatego Jako Izba nadal będziemy wspierać bezpośrednie kontakty pomiędzy polskimi i tureckimi przedsiębiorcami. Pomagać w ich nawiązywaniu. Wspierać, prawnie, logistycznie, językowo. Mamy bowiem wiedzę. O Polsce i o Turcji. Mamy bezpośrednie porozumienia o współpracy z Izbami gospodarczymi w Turcji, z najważniejszych ośrodków przemysłowych. Od Ankary, poprzez Izmir, Bursę, Mersin, Tarsus i szereg innych.  To potencjał do wykorzystania. Tak aby wzajemne obroty wzrosły do 10 i więcej miliardów rocznie.